Trafiony przypadkiem. Znakomita historia i piękne kady, ujęcia. Uczta dla miłośników historii kina, fotografii, animacji... Jegomość wykonał kawał roboty naukowej dla wszystkich wprawiających w ruch obrazy .. a dosyć mało znana postać. Owszem zawsze można się przyczepić do paru drobiazgów, ale nie to jest najważniejsze... To długa, ale piękna opowieść, inspirująca na wielu płaszczyznach...Polecam.