Świetny film. Costner ma wielki talent i szczęście do westernów. Silverado, Wyatt Earp, Tańczący z Wilkami, a teraz Bezprawie wszystko to mocne tytuły. Film wyróżnia bardzo dobre aktorstwo - gdy zobaczyłem Duvalla w siodle od razu przypomniała mi się jego arcymistrzowska kreacja w "Lonesome Dove", tutaj wprawdzie to nie ten poziom filmu ale również wypadł rewelacyjnie. Kevin bardzo przyzwoicie - naturalnie, rzekłbym nic na siłę. Jeśli chodzi o sam film to jest tu w zasadzie wszystko co powinno być w westernie - przepiękne plenery, strzelanina, twardzi faceci, piękna kobieta. Fabuła wprawdzie nie zabija oryginalnością ale jest interesująca i wciąga... Dla tych którzy lubią westernowe klimaty to rzecz obowiązkowa. Inni również nie powinni się czuć rozczarowani. Warto zobaczyć.